Pięknie pachnące i rozpływające się w buzi wędliny tradycyjne, które można od razu kłaść na pajdę chleba i w ten sposób serwować wspaniałe kanapki.
Nic nie smakuje tak dobrze jak własnoręcznie przygotowana wędlina. Wiedza o tym wszyscy ci, którzy wybudowali swoją wędzarnię na podwórku. Na szczęście do domowego schabu lub szynki nie potrzeba wcale skomplikowanej armatury, a dobre przepisy znajdziemy w Internecie.
Szynka, schab czy kiełbasa?
Domowe wyroby wędliniarskie możemy dopasować wedle naszych upodobań, dodając ulubione przyprawy. Szynka ma być soczysta i wyraźnie słonawa w smaku. Schab jest z natury bardziej suchy, ale szlachetny, pasuje równie dobrze jako dodatek na kanapkę, jak i komponent głównego dania. Natomiast kiełbasa jest uniwersalna i na dobrą sprawę można ją jeść na każdy posiłek dnia. Do tego dochodzi cała gama pasztetów, pieczonych udźców, wędzonych ryb i boczków. Wszystko to można zrobić samemu w domu, wystarczy odrobina wysiłku.
Czemu nie te ze sklepu?
Wędliny robione w domu powinniśmy wybierać nie tylko przed świętami. Poleca się zastąpić mięsne przetwory ze sklepu właśnie takimi domowymi produktami. W ten sposób unikniemy całej masy wspomagaczy smaku, konserwantów i barwników. Producenci często używają zbyt małej ilości mięsa, ponieważ w procesie przeróbki traci ono ok. 20% swej masy. Tę utratę starają się „załatać” dodatkiem substancji wypełniających, w tym na przykład soją czy zbożami. Natomiast do wędliny robionej w domu nie dodamy wielu chemicznych składników, a także zastosujemy dobrej jakości sól. Nie dość, że są to wędliny bez konserwantów, to jeszcze zapłacimy za nie mniej.
Swojska kiełbasa – co jest potrzebne?
Białą kiełbasę parzoną możemy zrobić nawet w kuchni w bloku. Nieco trudniej jest, jeśli marzy nam się tradycyjna wędzona kiełbasa. Potrzebna nam jest wtedy wędzarka lub sprytne, powolne upieczenie kiełbasy nad ogniskiem. Oczywiście podstawa to dobrej jakości mięso, które powinno pochodzić od rzeźnika, z nie z supermarketu. Do tego maszynka do mięsa z odpowiednim lejkiem, sól peklująca, osłonki, a także jelita naturalne, które będziemy wypełniać mięsną masą. Ta powinna składać się z mieszaniny tłustej i chudej wieprzowiny, a do niej dodatek może stanowić wołowina. Gdy mięso będzie już odpowiednio peklowane, to czas na dodanie wody i przypraw, a potem nadzienie jelit. Taką kiełbasę wędzimy do zbrązowienia, a potem parzymy ok. pół godziny.
Najnowsze komentarze